Antyprzemocowa linia pomocy +48 720 720 020

Wpłać darowiznę dla SEXEDPL

BÓL W SEKSIE

Zdjęcie: Rudolf Bonvie

Niestety ból w czasie seksu jest bardzo powszechnym doświadczeniem wielu osób, szczególnie kobiet. Często też seks obrazuje się jako rzecz, którą trzeba przetrwać, znieść.

Podczas gdy w większości sytuacji życiowych ból zwalczamy bez wahania, tak w seksie jesteśmy częściej gotowi go znosić w imię różnych zasad. A seks nie powinien boleć! Oczywiście poza sytuacjami, gdy ból jest chciany, ale dziś będziemy skupiać się na tych przypadkach, gdy ból nie ma nic wspólnego z przyjemnością. Co można z bólem zrobić? Gdzie szukać pomocy? Czy na ból jesteśmy skazani?

SEKS NIE POWINIEN BOLEĆ!

Poza jednym wyjątkiem: gdy ból jest chciany, oczekiwany i zaplanowany (np. w sytuacji, gdy realizujemy swoje potrzeby w seksie BDSMowym), to seks nie powinien boleć.

Ból organizmu zawsze jest odpowiedzią na to, gdy dzieje się coś niedobrego. Ból pełni funkcję ostrzegawczą i nie powinniśmy go lekceważyć. Tak samo działa to w przypadku seksu. Jeśli w seksie nas coś boli, to znaczy, że coś nie jest okej. Seks nie jest poświęceniem. 

Nikt z nas nie zasługuje na to, by podczas seksu zaciskać zęby i syczeć z bólu. Absolutnie nie musicie tego znosić. I nie powinniście.

Skojarzenie seksu z bólem może przynieść bardzo wiele negatywnych konsekwencji i wpłynąć na Wasze całe życie seksualne.

DLACZEGO SEKS BOLI?

Powodów może być bardzo wiele. Zaczynając od takich czysto technicznych, jak niewystarczające nawilżenie czy niewygodna pozycja, poprzez te związane ze stanami chorobowymi: infekcje, otarcia, wulwodynia, stulejka, na tych związanych bezpośrednio z naszą psychiką (jak przebyte traumy). I tak, jak niektóre powody łatwo wyeliminować, tak wiele z nich będzie wymagało konsultacji ze specjalistą_ką. 

Czasem ból w seksie pojawia się niespodziewanie, czasem jest związany z jakąś inną chorobą (niedotyczącą w ogóle narządów intymnych), bez względu na powód – warto zareagować natychmiast. Nie jesteście w tym sami i zachęcam do szukania pomocy!

CZY PIERWSZE RAZY TEŻ NIE POWINNY BOLEĆ?

Nie powinny. Pierwszy raz zarówno waginalny, jak i analny nie powinien być doświadczeniem, w którym pojawia się ból nie do zniesienia. W czasie pierwszych razów może pojawić się dyskomfort czy słabe odczucia bólowe, ale nie powinien być to ból, który sprawia, że zaciskamy zęby.

Jeśli do seksu jesteśmy dobrze przygotowani, rozluźnieni, delikatni, używamy lubrykantu i przechodzimy przez wszystkie fazy krok po kroku, to nawet pierwsze razy nie powinny sprawiać bólu. 

Oczywiście ten ból może się pojawić, nawet mimo najlepszego przygotowania! Wtedy przerywamy, szukamy przyczyn, próbujemy jeszcze raz. Jeśli to nie działa, to szukamy profesjonalnej pomocy. W przypadku seksu waginalnego np. może okazać się, że konieczny będzie zabieg nacięcia wieńca waginalnego.

CZY BÓL DOTYCZY TEŻ MĘŻCZYZN/OSÓB Z PENISEM?

Ból w seksie u osób z penisem zdarza się zdecydowanie rzadziej, ale oczywiście również się zdarza. Bywa tak, że mężczyzna będzie odmawiał seksu i nie zechce powiedzieć dlaczego (ponieważ mit, że mężczyźni zawsze chcą seksu ma się wciąż świetnie), a będzie chodziło o ból właśnie. 

Ból ten może być związany z infekcją (osoby z penisami także powinny się kontrolować i chodzić regularnie do urologa_żki), z otarciami, może być objawem jakiejś poważniejszej choroby (np. raka prącia), skutkiem stulejki, załupka lub zbyt krótkiego wędzidełka, może być też związany z powodami psychologicznymi.

Może być także tak, że ból wywoła jakiś nieostrożny ruch, pozycja czy kąt wkładania członka do pochwy/odbytu. Może być tak, że ból będzie związany z zahaczeniem zębami podczas seksu oralnego.

CZEGO NIE ROBIĆ, GDY BOLI?

Nie kontynuować tego, co robicie. Nic na siłę, po prostu przestańcie. Słuchajcie swoich ciał i siebie nawzajem.

Nie udawać, że nic się nie wydarzyło i że nie ma problemu. Problem był, więc zamiatanie tego pod dywan może tylko zaszkodzić Waszemu przyszłemu życiu seksualnemu. Trzeba podejść do tego otwarcie i szczerze – pogadać o tym, co i dlaczego się wydarzyło, przyznać się do bólu i zaopiekować sobą nawzajem. 

Wam obojgu powinno zależeć na tym, by seks był przyjemny. Udawanie, że nic się nie stało i niepodejmowanie próby znalezienia i rozwiązania przyczyny bólu może sprawić, że seks zacznie kojarzyć Wam się wyłącznie źle, traumatycznie i w rezultacie odetniecie się od siebie.

Nie używajcie znieczulaczy ani żadnych niesprawdzonych leków czy innych podejrzanych środków! Ból, jak pisałam wcześniej jest nam POTRZEBNY. Daje znać, że coś się dzieje z naszym organizmem, że trzeba jakoś zareagować. Jeśli będziecie stosować jakieś maści znieczulające, to możecie zrobić sobie krzywdę, bo nie wyczujecie momentu, kiedy należałoby przestać. Poza tym nie o to chodzi, by się znieczulać, by móc uprawiać seks! Stanowczo odradzam.

CO ROBIĆ, GDY BOLI?

Przede wszystkim przestać robić to, co robicie! Nie kontynuować mimo bólu. Nie zmuszać się. Pierwszym kierunkiem powinna być wizyta u lekarza_ki. W zależności od posiadanych narządów płciowych ginekologa_żki, urologa_żki. Lekarz_ka powinien Was przebadać, obejrzeć, przestudiować objawy, a jak trzeba to skierować na dalsze badania. Może też zasugerować, że powinniście skonsultować się z innym specjalistą_ką. Lekarze_ki mogą działać interdyscyplinarnie, współpracować ze sobą.

Dobrym kierunkiem szukania pomocy u osób z pochwą jest też fizjoterapeuta_ka uroginekologiczny.a. Taka osoba zajmuje się m.in. pracą z mięśniami dna miednicy, które są odpowiedzialne za wiele rzeczy także w naszym seksie. Przy bólowym seksie, taka konsultacja może naprawdę dużo zmienić!

Oczywiście warto także skorzystać z pomocy seksuologa_żki i psychologa_żki – ból odczuwany w seksie może mieć swoje źródło w problemach, które ukryte są w naszej psychice, nie w ciele. Taka osoba pomoże je zidentyfikować i poszukać rozwiązań, a jeśli bólowy seks już się wydarzał, to przepracować te emocje, które się z nim wiązały.

Pamiętajcie też, że jeśli jedna czy druga osoba Wam nie pomoże – szukajcie dalej! Szukajcie przyczyn Waszego stanu. Warto walczyć o seks bez bólu, o seks który nie będzie się kojarzył z cierpieniem.

Tekst: Kasia Koczułap

Total
0
Shares
podstawy edukacji seksualnej