4 min read
Ghosting, catfishing czy breadcrumbing to określenia toksycznych zachowań, z którymi często mierzą się osoby korzystające z aplikacji randkowych. Ostatnio na TikToku głośno jest o kolejnym trudnym do przetłumaczenia na język polski trendzie. Czym jest paperclipping i co zrobić, gdy sam_a go stosujesz?
Pochodzenie nazwy randkowego trendu określanego jako paperclipping jest dość zabawne. Według psychologa Bruce’a Y. Lee, którego artykuł na ten temat ukazał się na stronie Psychology Today , termin ten wziął swoją nazwę od Clippy’ego, animowanego spinacza do papieru, który pełnił rolę cyfrowego asystenta w programach firmy Microsoft na początku XXI wieku.
CZYM WŁAŚCIWIE JEST PAPERCLIPPING?
Określenie to ma związek z zachowaniem spinacza Clippy’ego, który od czasu do czasu pojawiał się na ekranie komputera, aby zadać pytanie, które rozpraszało uwagę albo zaoferować pomoc, której nikt nie potrzebował. To, co robił Clippy, bywało zazwyczaj bardziej uciążliwe niż pomocne.
Paperclipping ma miejsce wtedy, gdy od czasu do czasu wirtualnie zaczepia Cię osoba, która Ci się podoba, i najczęściej w prywatnej wiadomości na Instagramie albo poprzez SMS, zadaje krótkie pytanie w stylu: „Cześć, jak się masz?” lub „Co u Ciebie słychać?”. Jednak kiedy odpowiadasz i chcesz kontynuować rozmowę, druga strona nie wykazuje zainteresowania. Bywa, że choć to ona zaczepiła Cię pierwsza, przestaje się odzywać od razu, jak tylko odpowiesz. Takie zachowanie może powtarzać się wielokrotnie.
Tą osobą może być ktoś, kto był z tobą na kilku randkach i choć nigdy nie zrobił kolejnego kroku, stara się utrzymać Twoje zainteresowanie. To może być także były partner bądź partnerka.
DLACZEGO PAPERCLIPPING MOŻE BYĆ PROBLEMEM?
Takie zachowanie może dawać fałszywą nadzieję, że wydarzy się coś więcej. Otrzymując takie wiadomości, możesz zwątpić w siebie („co jest ze mną nie tak?”) i obwiniać się za to, że druga strona nie chce utrzymywać z Tobą kontaktu.
Chociaż nie ma usprawiedliwienia dla tego rodzaju zachowania, istnieje kilka różnych powodów, dla których ktoś może stosować paperclipping. Pamiętaj, że żaden z nich nie ma nic wspólnego z Tobą.
– Powodem takiego zachowania może być chęć utrzymania zainteresowania danej osoby, swoją własną osobą. Strona, która podejmuje się paperclippingu może nie mieć obecnie przestrzeni na rozpoczynanie nowej relacji w pełni (ponieważ np. jest obecnie w innej relacji) i takie działanie ma na celu upewnienie się, że dana osoba nadal wykazuje zainteresowanie – tłumaczy ekspertka Pomocowego Zespołu SEXEDPL.
Może to pełnić funkcję „sprawdzania”, czy dana osoba nadal „jest opcją” w kontekście ewentualnego kontaktu, gdyby w przyszłości pojawiła się przestrzeń na relację.
Korzystanie z mediów społecznościowych i aplikacji randkowych ułatwia takie zachowanie. Wysłanie komuś wiadomości prywatnej lub SMS-a i nawiązywanie kontaktu z innymi osobami jest dziś niezwykle szybkie i proste – nawet jeśli nie przekształca się później w coś bardziej znaczącego. Współczesne randkowanie online oferuje nieograniczony wybór osób, które chcą się umawiać na randki. W rezultacie może prowadzić do mniejszej potrzeby zaangażowania się w związek, ponieważ wiele osób ma przekonanie, za wirtualnym rogiem zawsze czeka ktoś inny.
– Podejmowanie takich działań jest możliwe dzięki mediom społecznościowym i komunikatorom, poprzez które bardzo łatwo jest podjąć interakcję i bardzo łatwo jest ją od razu przerwać bez wyraźnych konsekwencji i wysiłku (wcześniej takie zachowanie kosztowałoby nas zaplanowanie spotkania, wyjście z domu, poświęcenia czasu, udzielania odpowiedzi na bieżąco w trakcie rozmowy) – podkreśla ekspertka Zespołu Pomocowego SEXEDPL.
Osoba stosująca paperclipping może potrzebować od drugiej osoby „jedynie” potwierdzenia trwającego zainteresowania w postaci odpowiedzi na taką „zaczepkę”. Nie ma potrzeby i motywacji do utrzymywania regularnego kontaktu, dlatego po otrzymaniu odpowiedzi — nie kontynuuje interakcji.
CZY STOSUJESZ PAPERCLIPPING?
– To ważne, aby obserwować siebie i swoje działania, które podejmujemy w mediach społecznościowych w kontekście budowania naszych relacji z innymi – tłumaczy ekspertka.
- Jeśli zauważamy, że możemy wobec kogoś stosować paperclipping to warto zadać sobie pytanie, dlaczego to robimy i co nam to daje. Być może warto przeczytać ponownie konwersację z daną osobą i poszukać momentów, w których wyraźnie przerywamy lub wyciszamy interakcję.
- Możemy zastanowić się wtedy jakie mieliśmy powody, aby rozpoczynać i przerywać ten kontakt. Warto również zastanowić się nad tym, kim jest dla nas ta konkretna osoba, czy mamy wobec tej osoby jakieś plany, czy mamy wobec tej osoby jakieś oczekiwania, jak ważna jest dla nas ta osoba i relacja z nią.
- To jest też dobry moment, aby pomyśleć o tym, jakie ta osoba może mieć oczekiwania wobec nas i kim my jesteśmy dla niej. Na te pytania może odpowiedzieć oczywiście jedynie ta osoba, jednak warto spróbować wyciągnąć swoje wnioski na podstawie dotychczasowych kontaktów.
- Jeśli stwierdzimy, że nasze działania są paperclippingiem, to warto wziąć pod uwagę, że nasze zachowanie może być krzywdzące wobec drugiej osoby. Dobrym rozwiązaniem może być szczera rozmowa z tą osobą, jeśli czujemy, że mamy na to gotowość. Podczas takiej rozmowy warto omówić kwestię tego, jaką macie oboje/obaj/obie obecnie przestrzeń na wchodzenie w relacje i jakie macie oczekiwania wobec siebie nawzajem. To może pomóc podjąć decyzję wobec tego czy planujecie utrzymać znajomość.
- Jeśli nie mamy gotowości na rozmowę, a wiemy już, że nie planujemy utrzymywać stałego kontaktu w najbliższym czasie z tą osobą, to rozwiązaniem może być całkowite zakończenie kontaktów.
