Opublikowano: 23 maja 2025
Ostatnia aktualizacja: 3 czerwca 2025
Penis to naprawdę wyjątkowa część ciała. W jednej chwili może być miękki i elastyczny, a kilka sekund później sztywny i napięty – jak to w ogóle możliwe? Co sprawia, że działa w tak zaskakujący sposób? Czy rzeczywiście jest mięśniem?
Dlaczego mięśnie dna miednicy są ważne?
Odpowiedź nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać. Choć nie jest mięśniem w klasycznym rozumieniu, jego funkcjonowanie opiera się na współpracy tkanek miękkich i mięśni, szczególnie tych, które znajdują się w obrębie miednicy. Przyjrzyjmy się temu bliżej.
Z CZEGO ZBUDOWANY JEST PENIS?
Penis składa się z trzech głównych „kolumn” gąbczastej tkanki. Dwie górne to ciała jamiste (corpora cavernosa), a trzecia – położona na dole – to ciało gąbczaste (corpus spongiosum). Ciała jamiste wypełniają się krwią podczas pobudzenia, co prowadzi do erekcji. Ciało gąbczaste chroni cewkę moczową – przewód, przez który wydostaje się mocz i nasienie.
Mięśnie odpowiedzialne za poruszanie penisem i wspieranie erekcji to: mięsień opuszkowo-gąbczasty (bulbospongiosus), kulszowo-jamisty (ischiocavernosus) oraz poprzeczny mięsień krocza. To one wspomagają sztywność członka, utrzymują go w erekcji i odpowiadają za odruch wytrysku.
JAK DOCHODZI DO EREKCJI?
Za wzwód odpowiada układ przywspółczulny – część układu nerwowego, która aktywuje się m.in. podczas relaksu. Gdy ciało jamiste odbiera sygnał pobudzenia, znajdujące się w nich mięśnie gładkie rozluźniają się, co umożliwia napływ krwi i usztywnienie penisa.
Mięśnie opuszkowo-gąbczasty i kulszowo-jamisty ściskają wtedy żyły, które normalnie odprowadzają krew, dzięki czemu ta zostaje w penisie i utrzymuje erekcję. W utrzymaniu kształtu pomaga też tkanka otaczająca ciała jamiste, która stabilizuje całą strukturę.
W trakcie lub po orgazmie – przepływ krwi wraca do normy, a penis znów staje się miękki.
CO DZIEJE SIĘ PO WYTRYSKU?
Wytrysk to efekt pracy układu współczulnego i mięśni dna miednicy – głównie tych samych, które uczestniczą w erekcji. Ich rytmiczne skurcze wypychają nasienie przez cewkę moczową. Główne miejsce, w którym mięśnie „zarządzają” pracą penisa, to dno miednicy – zespół mięśni biegnących od kości łonowej aż do kości ogonowej. Działają trochę jak hamak podtrzymujący pęcherz i jelita. To właśnie tych mięśni używasz, kiedy próbujesz zatrzymać strumień moczu.
Te same mięśnie, o których była już mowa – opuszkowo-gąbczasty, kulszowo-jamisty i poprzeczny mięsień krocza – rytmicznie i mimowolnie kurczą się i rozluźniają, żeby wypchnąć nasienie z cewki moczowej.
MIĘŚNIE DNA MIEDNICY – DLACZEGO SĄ WAŻNE?
Mięśnie dna miednicy nigdy tak naprawdę nie odpoczywają – zawsze coś robią: wspierają narządy wewnętrzne, pomagają w trzymaniu moczu i stolca, a także odgrywają kluczową rolę w seksie.
Tak jak inne mięśnie w ciele, można je wzmacniać – np. przez regularną aktywność fizyczną, a także ćwiczenia Kegla. Polegają one na celowym napinaniu i rozluźnianiu mięśni wokół cewki moczowej i odbytu. Najprościej znaleźć je, próbując zatrzymać oddawanie moczu w połowie. Potem wystarczy napiąć je na 3–5 sekund, rozluźnić na kolejne 5 i powtórzyć to 10 razy, najlepiej 3–4 razy dziennie.
Nie każdy jednak powinien robić takie ćwiczeni na własną rękę – przydatne będą głównie dla osób z nietrzymaniem moczu, trudnościami z erekcją lub przedłużonym wytryskiem. Ważne też, by nie napinać tych mięśni cały czas – relaks jest równie istotny, jak napięcie.
Co ciekawe, część mężczyzn, w obawie przed utratą erekcji, nieświadomie trzyma te mięśnie spięte przez cały stosunek, co nie tylko męczy, ale też negatywnie wpływa na przyjemność. Lepiej więc ćwiczyć poza sypialnią i skupić się na równowadze między napięciem a rozluźnieniem. To właśnie dzięki temu można zyskać lepszą kontrolę nad swoim ciałem i przyjemnością.
Choć penis sam w sobie nie jest mięśniem, to do jego działania angażuje się sporo mięśni – głównie tych z dna miednicy. To one odpowiadają za erekcję, ejakulację i kontrolę nad oddawaniem moczu. Działają często w tle, bez naszej świadomości, ale odgrywają naprawdę ważną rolę w zdrowiu intymnym i ogólnej sprawności seksualnej.