Opublikowano: 29 stycznia 2024
Ostatnia aktualizacja: 31 stycznia 2024
“Dickpick” to prawdziwa plaga internetu. Według badania opracowanego przez University College London’s Intitute of Education, 76% dziewczyn w wieku od 12 do 18 lat choć raz otrzymało niechciane zdjęcie penisa. Internetowy ekshibicjonizm (cyberflashing) stał się częścią rzeczywistości online. Chociaż nie jesteśmy w stanie całkowicie zapobiec takim zachowaniom, możemy podjąć świadome kroki, aby chronić swoją prywatność i bezpieczeństwo w sieci. Pamiętaj, że masz prawo czuć się bezpiecznie online i że niechciane treści seksualne to naruszenie twojej przestrzeni osobistej. O tym, jak chronić się przed niechcianym “dickpicem” zapytaliśmy ekspertki z Fundacji IT Girls.
PRZEMOC SEKSUALNA W WIRTUALNYM ŚWIECIE TO WCIĄŻ PRZEMOC
Otrzymanie niechcianego zdjęcia o charakterze seksualnym, przykładowo tzw. dickpica, może być zarówno nieprzyjemne, jak i naruszać naszą prywatność. Niestety, jest to problem, z którym borykają się szczególnie osoby korzystające z platform społecznościowych i aplikacji randkowych. Najczęściej młode dziewczyny i kobiety. „Cyberflashing” polega na przesyłaniu intymnych zdjęć bez zgody odbiorcy.
23-letnia Rochelle wspomina, co poczuła, gdy zaczęła otrzymywać niechciane zdjęcia penisów podczas jazdy londyńskim metrem. „Byłam zszokowana, zirytowana i przestraszona. Ciągle pojawiały się nowe zdjęcia. Myślę, że mężczyźni robią to, bo uważają, że zabawne jest obserwowanie reakcji osób, które je dostają. Według mnie nie ma w tym nic zabawnego”. 31-letnia Carrie dodaje: „nie potrafię zliczyć, ile razy wysłano mi zdjęcia penisów w aplikacjach randkowych czy na WhatsApp. Zawsze bez mojej zgody”*.
Wiktora Morella, blogerka i antropolożka kultury, która otrzymała wiele takich niechcianych zdjęć, zamieściła na Facebooku wpis, w którym zwróciła się do nadawców takich wiadomości, przypominając jednocześnie, że tego rodzaju działania są formą przemocy seksualnej i nie powinno być na nie przyzwolenia.
„Nie chcemy oglądać waszych genitaliów, bo nie mamy na to ochoty i nie musimy się tłumaczyć, że jesteśmy w pracy, w autobusie, karmimy dziecko piersią, siedzimy na kiblu czy szykujemy się na randkę z ukochanym. To nie jest ważne. Nie musimy się tłumaczyć”.
JAK CHRONIĆ SIĘ PRZED NIECHCIANYM DICKPICEM RADZĄ IT GIRLS
- Zaostrz ustawienia prywatności. Na większości platform społecznościowych i aplikacji randkowych możesz dostosować ustawienia prywatności, aby ograniczyć, kto może się z Tobą kontaktować i wysyłać zdjęcia.
- Filtruj wiadomości. Wiele aplikacji oferuje opcję filtrowania wiadomości od osób, które nie są na liście znajomych lub kontaktów.
- Bądź ostrożna_y przy udostępnianiu informacji. Nie udostępniaj publicznie swojego numeru telefonu, adresu e-mail lub innych danych kontaktowych.
- Rozważ użycie pseudonimu. Na niektórych platformach możesz używać pseudonimu zamiast swojego prawdziwego imienia, co może pomóc w zachowaniu anonimowości.
- Nie odpowiadaj. Ignorowanie i nieodpowiadanie na niechciane wiadomości często jest możliwie najlepszą reakcją.
- Zgłoś nadużycie. Jeśli otrzymasz niechciane zdjęcie, zgłoś to administratorom platformy lub aplikacji. Większość usług internetowych ma jasne zasady dotyczące treści o charakterze seksualnym.
- Zachowaj dowody. Jeśli sytuacja jest szczególnie poważna, zachowaj zrzuty ekranu wiadomości jako dowody.
WYSYŁANIE ZDJĘĆ O CHARAKTERZE SEKSUALNYM. KONSEKWENCJE PRAWNE
Jeśli wiadomość o treści seksualnej zostanie wysłana do osoby, która nie ukończyła 15 roku życia, można powołać się na Art. 200 § 3. kk, który mówi: „Kto małoletniemu poniżej lat 15 prezentuje treści pornograficzne lub udostępnia mu przedmioty mające taki charakter albo rozpowszechnia treści pornograficzne w sposób umożliwiający takiemu małoletniemu zapoznanie się z nimi, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.
Tekst powstał we współpracy z Fundacją ITGirls.
Źródło: refinery29.com