GWAŁT W METAVERSE. TO, ŻE PRZEMOC DZIEJE SIĘ W WIRTUALNYM ŚWIECIE, NIE OZNACZA, ŻE EMOCJE SĄ MNIEJ REALNE

Opublikowano: 2 lutego 2024
Ostatnia aktualizacja: 3 lutego 2024

Brytyjska policja prowadzi śledztwo w sprawie zbiorowego gwałtu, do którego doszło w metaverse. O sprawie zrobiło się głośno w międzynarodowych mediach, ponieważ to pierwszy przypadek wirtualnej przemocy seksualnej, którym zajmują się służby. Niestety, przemoc seksualna w przestrzeni wirtualnej to codzienność wielu dziewczyn i kobiet. – Każde doświadczenie agresji czy hejterskie komentarze w nas zostają. Nie można tego wymazać. To nie jest tak, że zamykam komputer i ten świat przestaje istnieć. Emocje, które się pojawiają w tej konkretnej sytuacji, są bardzo realne – tłumaczy psycholożka i seksuolożka Patrycja Wonatowska.

PRZEMOC SEKSUALNA W METAVERSE

Policja w Wielkiej Brytanii prowadzi śledztwo w sprawie zbiorowego zgwałcenia dziewczynki, do którego doszło w metaverse. Jak podają brytyjskie media, nastolatka trafiła do wirtualnego pokoju, w którym znajdowało się kilku dorosłych graczy. Awatar dziewczynki miał zostać zaatakowany przez awatary, którymi posługiwali się mężczyźni, a następnie zgwałcony. To pierwszy przypadek, gdy wirtualne przestępstwo seksualne objęto policyjnym śledztwem.

Według raportu niezależnej organizacji SumOfUs metaverse jest miejscem, w którym bardzo często dochodzi do aktów przemocy seksualnej, a doświadczają jej przede wszystkim kobiety.

Niezwykłe jest to, jak szybko Horizon Worlds stało się pożywką dla szkodliwych treści. Mizoginicznych zachowań, przemocy seksualnej, molestowania i gwałtów.

Raport SumOfUs

Jedna z badaczek SumofUs natychmiast po zalogowaniu się do platformy Horizon Worlds należącej do firmy Meta została zgwałcona przez kilku męskich awatarów, kolejna była molestowana przez męskich graczy w trakcie grania w Population One. Ochronę przed napaściami ma wprawdzie gwarantować specjalna funkcja, która tworzy wokół gracza tzw. osobistą barierę. Jednak nie chroni ona przed wszystkimi formami przemocy, których można doświadczyć w wirtualnym świecie (VR) i rozszerzonej rzeczywistości (AR).

CZY GWAŁT W METAVERSE TO GWAŁT?

„Czy to naprawdę był gwałt?”, „Czy ta dziewczyna nie mogła po prostu się odłączyć?”, „Czy możemy skupić się na prawdziwej przestępczości”, „Zostałem zabity w “Call of Duty”. Czekam, aż mój zabójca stanie przed sądem” – to tylko niektóre z setek komentarzy, które za każdym razem pojawiają się w mediach społecznościowych, gdy mowa o przemocy seksualnej w cyfrowym świecie. Kobiety, które wspominają o wirtualnej przemocy, są z reguły wyśmiewane. Wiele osób sugeruje, że przemoc seksualna doświadczana w wirtualnym świecie nie powinna być traktowana tak samo, jak molestowanie czy gwałt w realnym świecie.

Musimy poszerzyć definicję wszelkich przejawów przemocy na tle seksualnym, aby znalazło się w niej miejsce dla różnego rodzaju doświadczeń – komentuje Patrycja Wonatowska. – Inaczej będzie przeżywany i emocjonalnie doświadczany przez osobę gwałt, którego doświadcza fizycznie. Będą tu obecne doświadczenia cielesne, bezpośrednie naruszenie intymności i dotyku. Przy założeniu, że dzieje się to w świecie wirtualnym, będzie to doświadczenie innego rodzaju, ale nadal kwalifikowane jako przemoc seksualna. 

Potwierdza to jeden z brytyjskich policjantów, który pracuje nad sprawą zgwałconej nastolatki. Dla niej gwałt w metaverse był czymś realnym.

Dyskusje, które obecnie toczą się w mediach, są potrzebne, ponieważ zwracają uwagę na bardzo ważną rzecz. To, co dzieje się w wirtualnym świecie, nie jest odłączone od tego, co przeżywamy w świecie realnym. Przejście z jednego świata do drugiego nie sprawia, że automatycznie zapominamy np. o tym, że w internecie spotkało nas coś złego.

Patrycja Wonatowska

WIRTUALNA PRZEMOC, REALNE EMOCJE

Metaverse to cyfrowy świat wykorzystujący wirtualną i rozszerzoną rzeczywistość, który pozwala na interakcję z innymi użytkownikami. Liczne psychologiczne eksperymenty pokazały, że dzięki goglom VR doświadczenie to jest odbierane przez nasz mózg jako bardzo realne. Wcielając się w cyfrowego awatara w grach takich jak Horizon Worlds, tworzymy cyfrowe reprezentacje siebie. Nasze wirtualne przeżycia wpływają na naszą psychikę dokładnie tak samo, jak to, czego doświadczamy w realnym świecie. Obawiamy się o bezpieczeństwo swojego ciała, nawet jeśli wiemy, że teoretycznie nie możemy zostać skrzywdzeni.

SHVETS production

Coraz częściej nie rozdzielamy tego, co dzieje się w internecie i w świecie realnym, ale traktujemy te doświadczenia jako całość. Dla części osób awatary w metaverse są przedłużeniem życia w realu – mówi Wonatowska.

Zagrożenie molestowaniem dotyczy przede wszystkim kobiet, mniejszości etnicznych i członków społeczności LGBTQ+. Badaczka Guo Freeman, która zajmuje się dynamiką społeczną w rzeczywistości wirtualnej, w 2022 roku opublikowała wyniki rozmów z 30 różnymi osobami, które doświadczyły molestowania w grach. Większość rozmówców całkowicie wycofała się z VR, ponieważ nie potrafiła poradzić sobie z przemocą seksualną.

EDUKACJA I REGULACJE

Zdefiniowanie molestowania w przestrzeni wirtualnej stanowi wyzwanie dla twórców cyfrowych światów i moderatorów. Wiele zachowań, do których dochodzi w VR byłoby nieakceptowalnych w prawdziwym świecie.

Prawo nie nadąża za nowymi technologiami. Dziś gwałt w prawie karnym jest definiowany jako zdarzenie, do którego musi dojść w świecie fizycznym. Dlatego, gdy ktoś doświadcza go w świecie wirtualnym, nie może być mowy o kontakcie fizycznym. Jednak dla osoby, która tego doświadczyła, nie ma to znaczenia. Jej przeżycia są równie realne.

Potrzebujemy dostosowania definicji, czym dana czynność rzeczywiście jest. Brakuje nam wiedzy, czym jest przemoc, także seksualna i prawo rzeczywiście nie nadąża za tym, co się dzieje w przestrzeni wirtualnej, co pokazały zresztą zeszłoroczne wydarzenia w środowisku polskich youtuberów, w której mieliśmy do czynienia z sextingiem i groomingiem – dodaje Wonatowska. – Dziś wiemy, że gdy dana osoba wykorzystuje nasz wizerunek bez naszej zgody, niezależnie od tego, czy na zdjęciu jesteśmy w ubraniu, czy bez mamy możliwości, by dociekać swoich praw. Tego samego powinniśmy oczekiwać od firm tworzących cyfrowe światy.

Jeśli sprawcy przestępstw na tle seksualnym, do których dochodzi w wirtualnej przestrzeni, nie będą karani w realnym świecie, staną się one jeszcze bardziej powszechne. „W przeciwieństwie do świata fizycznego, w metaverse brakuje jasnych i możliwych do wyegzekwowania zasad” – tłumaczą eksperci.

Nowe badania sugerują, że kolejne pokolenie dzieci w ciągu swojego życia spędzi około 10 lat w rzeczywistości cyfrowej.

Źródła: theguarodian.com / scienceonline.org / guof.people.clemson.edu / komputerswiat.pl

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

podstawy edukacji seksualnej