Opublikowano: 30 czerwca 2023
Ostatnia aktualizacja: 21 lutego 2024
Niedopasowanie seksualne może wynikać z bardzo wielu różnych rzeczy i jeśli chcemy, to nad wieloma z nich możemy pracować. Ponieważ nie rodzimy się z gotowymi umiejętnościami seksualnymi, wszyscy jesteśmy na początku zdezorientowani_e, więc również trochę niedopasowani_e.
Potrzeba czasu, by nauczyć się, czego chcemy, a czego nie chcemy w seksie. Dodatkowo to wszystko zmienia się w ciągu życia. Dlatego nie ma nic złego w tym, by dać sobie dużo czasu, a przede wszystkim dużo wyrozumiałości, w poszukiwaniu tego, czym jest dla nas dopasowanie seksualne i co musi się wydarzyć, by zgrać się z konkretną osobą w tej kwestii.
CO TO ZNACZY NIEDOPASOWANIE SEKSUALNE?
Tak naprawdę w tych słowach kryje się bardzo wiele. Niedopasowanie seksualnie nie jest żadną konkretną diagnozą, którą można komuś przypisać. To dużo bardziej poczucie, że nasze życie seksualne jest niesatysfakcjonujące albo nie rozwija się tak, jakbyśmy tego chcieli_ały w tej konkretnej relacji, w której jesteśmy.
Takie niedopasowanie, brak kompatybilności seksualnej może wynikać z wielu różnych kwestii: różnego poziomu libido, różnych oczekiwań i potrzeb, odmiennych seksualnych zainteresowań i kinków czy z różnicy temperamentów.
Warto wiedzieć, że nikt z nas nie rodzi się z przećwiczonym repertuarem zachowań seksualnych, wiedzą na temat seksu czy umiejętnością rozmowy na ten temat.
Seksu się uczymy – nieustannie rozwijamy się i zmieniamy na tym polu.
Zmienia się też nasza sytuacja życiowa, zdrowotna, zawodowa, a to wszystko zmienia też nasz seks. To całkowicie naturalne procesy. Coś, co nie pasuje nam dziś, może pasować nam za jakiś czas i odwrotnie. Zmiana potrzeb i oczekiwań jest całkowicie okej. Możemy zmieniać się także jako para lub inny układ, w jakim jesteśmy.
SEKSUALNOŚĆ OSOBISTA I SEKSUALNOŚĆ PARY
To jest bardzo ważna i podstawowa kwestia, którą warto sobie uświadomić: nasza seksualność należy tylko do nas i jest naszą seksualnością osobistą. Gdy wchodzimy w związek z drugą osobą, dzielimy się częścią naszej seksualności i dokładamy do wspólnej puli, ale nie tracimy naszej osobistej seksualności! Dalej ją mamy, dalej możemy ją realizować w różny sposób (np. przez masturbację czy fantazjowanie).
Zarówno w naszej seksualności, jak i w seksualności drugiej osoby nie ma nic złego (oczywiście dopóki nikogo nie krzywdzimy) i żadne z nas nie musi się zmieniać, nie musi się naginać. Może chcieć to robić, może nam zależeć na budowaniu kompromisu i poszerzaniu tej puli wspólnej seksualności – to jest nasz wybór, którego możemy dokonać.
Jeśli Ty masz większe libido niż Twój partner_ka, to nie znaczy, że on_a ma złe libido. Macie różne libido i możecie próbować znaleźć kompromis, który usatysfakcjonuje obie strony. Nie jest jednak tak, że z drugą stroną jest „coś nie tak”, bo nie ma tak, jak mamy my.
Nasza seksualność może być dobra dla nas. Jednocześnie może być tak, że nie sprawdza nam się seksualność danego układu, związku, pary. I wtedy, jeśli chcemy, możemy nad tym pracować.
CO ROBIĆ W KWESTII NIEDOPASOWANIA?
W zależności od typu problemu, z którym się zmagamy, mamy kilka opcji. Jeśli chodzi o kwestie libido, np. zmagamy się z jego niechcianym spadkiem/wzrostem, to ważne jest wykluczenie ewentualnych problemów zdrowotnych. Warto pójść do lekarza_ki, zrobić badania krwi, sprawdzić, czy nie mamy żadnych urazów, czy infekcji. Różne choroby czy zaburzenia mają ogromny wpływ na poziom libido.
Jeśli wiemy, że ze zdrowiem wszystko jest okej, to wtedy możemy zgłosić się po pomoc do seksuologa_żki. Zastanowić się nad przyczynami mającymi podłoże psychologiczne. Seksuolog_żka pomoże także w uzyskaniu kompromisu jeśli obojgu nam pasuje nasz poziom libido, ale nie sprawdza się w parze.
Jeśli różnimy się w kwestii upodobań, bardzo ważna jest także szczera rozmowa z drugą osobą na ten temat. Rozwiewanie wszystkich obaw i wątpliwości, wytłumaczenie naszego stanowiska, podzielenie się naszymi potrzebami i emocjami. Wspólne zastanowienie się nad tym, jak dojść do kompromisu i co każdy z nas może wykonać, aby go osiągnąć. Seksuolog_żka czy terapeuta_ka także może w tym pomóc.
Nikt nas o seksie nie uczył rozmawiać, dlatego nie wstydźmy się prosić o pomoc.
Można także skorzystać z różnych opcji warsztatów, webinarów, szkoleń. Czytać książki, oglądać dokumenty, grać w gry. Próbować eksperymentować i poszukiwać jeśli tylko tego chcemy.
SEKS MOŻE BYĆ POWODEM ROZSTANIA
Na koniec, pamiętajcie, że choć w wielu kwestiach życia seksualnego możemy osiągnąć kompromis i porozumienie, możemy się wspólnie rozwijać i zmieniać. Są jednak takie podstawowe kwestie, które są dla nas fundamentalne (co jest całkowicie okej!) i nie będziemy chcieli_ały ich odpuścić.
Może być tak, że mimo wspólnych starań, nie potraficie się w czymś dogadać. Może być tak, że dla Ciebie rzecz A jest niezbędna do szczęścia, a Twój_oja partner_ka absolutnie jej nie chce – wtedy rozstanie także jest opcją.
Rozstanie się z powodów związanych z seksem JEST W PORZĄDKU. Wiele osób uznaje ten powód za płytki i powierzchowny, a to nieprawda. Seks może być dla nas ważny lub najważniejszy i nie ma w tym nic złego. Potrzeba satysfakcjonującego życia seksualnego jest tak samo ważną potrzebą, jak inne. Nie jest głupio się rozstawać przez seks, tak samo jak nie jest głupio być razem, mimo seksu, który jest na 80%, zamiast na 100%. Bo inne dobra, które daje nam związek i druga osoba są ważniejsze.
Róbcie tak, jak Wam pasuje i to, co daje Wam szczęście.
Tekst: Kasia Koczułap