Coraz więcej osób głośno mówi, że identyfikuje się z aseksualnością i dzieli swoimi doświadczeniami. Ten termin nie jest bowiem zaburzeniem, chorobą czy modą. Nieodczuwanie pociągu seksualnego skierowanego w stronę innych ludzi, nie jest problemem i nie wymaga interwencji. Samo w sobie; oczywiście osoby aseksualne, tak jak wszystkie inne, mogą potrzebować pomocy lekarskiej czy psychologicznej w różnych sprawach. Osoby aseksualne to bardzo różnorodna grupa osób, które różnią się swoimi potrzebami, a sama aseksualność to termin-parasol, spektrum.
Aseksualność można najprościej zdefiniować jako brak odczuwania pociągu seksualneg. To, o czym należy pamiętać w przypadku aseksualności, to to, że aseksualność jest spektrum. To bardzo szeroki wachlarz odczuć i pod tym pojęciem-parasolem jest miejsce dla bardzo wielu różnych osób z ich różnorodnymi zachowaniami.
Aseksualność nie jest tym samym, co abstynencja seksualna czy utrata potrzeb seksualnych. Aseksualność nie jest też zaburzeniem seksualnym, ani chorobą. To, co ważne – aseksualność nie ma związku z tożsamością płciową. Osobami aseksualnym mogą być osoby każdej płci, osoby transpłciowe, osoby niebinarne.
O uznanie aseksualności za pełnowymiarową i pełnowartościową orientację seksualną walczy (z poparciem dużej części środowiska naukowego) bardzo wielu aktywistów i aktywistek, a także osób, które identyfikują się z tym pojęciem.
CZY KAŻDA OSOBA ASEKSUALNA NIE UPRAWIA SEKSU?
To bardzo częsta konkluzja i bardzo popularne myślenie o osobach aseksualnych. To nie jest prawda. Jak wspomniałam – aseksualność to spektrum, a osoby aseksualne są bardzo różne.
Część z nich faktycznie nigdy nie będzie chciało uprawiać seksu, ani podejmować żadnych czynności seksualnych. Ale wśród osób aseksualnych znajdą się takie, które w odpowiednich warunkach, z różnych powodów będą podejmowały takie, a nie inne zachowania seksualne. I nie oznacza to, że nie są już aseksualne, że coś się zmieniło. Pamiętajcie, że nie kwestionujemy tożsamości płciowych, ani orientacji seksualnych innych ludzi. Tylko oni wiedzą na pewno, kim są i kim nie są. Nie podważamy i nie oceniamy ich doświadczeń, dlatego, że coś wydaje się być dla nas zbyt skomplikowane lub my we własnym życiu odczuwamy to inaczej.
SPEKTRUM ASEKSUALNOŚCI
Nie da się wymienić i nazwać wszystkich przejawów aseksualności, bo każda osoba aseksualna trochę inaczej przeżywa swoją aseksualność (tak samo, jak np. każda osoba hetero- czy homoseksualna inaczej przeżywa swoją orientację).
Pod parasolem aseksualności znajdują się osoby grayseksualne (możecie się też spotkać z określeniem gray-A lub gray-aseksualne). Osoby grayseksualne mogą odczuwać pociąg seksualny do innych osób pod pewnymi warunkami. Na przykład tak jak osoby demiseksualne, czyli osoby, które zaczynają odczuwać pociąg seksualny wtedy, gdy zbudują z kimś głęboką więź emocjonalną.
W spektrum aseksualności znajdują się też osoby aromantyczne, które nie odczuwają pociągu romantycznego do innych osób niezależnie od ich płci.
ASEKSUALNOŚĆ A ZWIĄZKI
Osoby aseksualne mogą tworzyć udane i satysfakcjonujące relacje z innymi ludźmi. Możliwe są udane związki osób aseksualnych z osobami nieaseksualnymi – to jak one funkcjonują zależy od potrzeb obu osób. Seks i zachowania seksualne nie są jedynym sposobem na budowanie intymności w związku, nie wszystkie osoby ich potrzebują. Ważne jest, by obie osoby będące w związku były świadome relacji, jaką budują i każde z nich czuło się w niej w pełni dobrze.
Jeśli ktoś znajduje się w spektrum aseksualności i odczuwa pociąg romantyczny i/lub seksualny w określonych warunkach, ten pociąg może dotyczyć osób różnych płci. Osoby aseksualne mogą więc tworzyć związki z osobami innej płci niż ich własna lub tej samej płci. Czyli można być np. osobą aseksualną i heteroromantyczną.
Tekst: Kasia Koczułap