Opublikowano: 30 czerwca 2023
Ostatnia aktualizacja: 27 września 2024
Masz prawo do przyjemności seksualnej. Jeśli jeszcze nikt Ci tego nie powiedział, to jest dzień, w którym my chcemy Ci to powiedzieć. Masz prawo do satysfakcji, zadowolenia, możesz chcieć tego w seksie i nie oznacza to, że jesteś skupionym_ą na sobie egoistą_ką. To szczególnie kobietom latami odbierano prawo, by cieszyć się seksem, czerpać z niego radość i wciąż obserwujemy tego pokłosie. Dlatego trzeba mówić głośno i odważnie o prawie do seksualnej przyjemności. Seks i wszelkie aktywności seksualne mogą i powinny mieć także przyjemnościową motywację.
BĄDŹ TROCHĘ EGOISTĄ_KĄ!
Masz prawo do tego, by zadbać o siebie i swoje seksualne self-care. To nie tylko prawo, ale także Twoja odpowiedzialność. Ty sam_a masz największy wpływ na swoją przyjemność. Masz moc zmiany, pracy nad tym, przekierowania uwagi. Nie musisz czekać, aż po prostu ktoś Ci przyjemność zaoferuje. Oczywiście partner_ka mają w tym swoją rolę i wspaniale jest, jak o Twojej przyjemności pamiętają, ale przede wszystkim ważne jest byś Ty o niej pamiętał_a. Nie miej z tego powodu wyrzutów sumienia!
JAK ODKRYWAĆ PRZYJEMNOŚĆ?
Potrzeba tu pracy ze swoim ciałem i emocjami. Jeśli nie wiemy, co nam sprawia przyjemność, to można spróbować się dowiedzieć, posprawdzać, poszukać. Wcale nie jest tak, że od początku wszyscy wszystko wiedzą odnośnie seksu i seksualności. To kwestia nauki i praktyki.
Mamy tendencje, by skupiać się na drugiej osobie w seksie (co jest jak najbardziej ok), ale nie zapominajmy przy tym o swoich potrzebach.
LUSTRO + MASTURBACJA
Lustro jest świetnym sprzymierzeńcem w odkrywaniu siebie, swoich miejsc erogennych. Przed lustrem można się masturbować, by łatwiej nam było identyfikować nasze reakcje, przyglądać się im z wyrozumiałością i zaciekawieniem. Czasem można zobaczyć coś, czego na co dzień nie zauważamy.
LUSTRO + TANIEC
Pomaga także taniec przed lustrem — taniec w stylu intuicyjnym, bez określonych kroków, ruchów, techniki. Tylko Ty i Twoje ciało. Ciało, które mam nadzieję, nie ocenisz, a spojrzysz na nie przyjaźnie — jak właśnie na pomoc, która umożliwia Ci przeżywanie przyjemności seksualnej (i każdej innej).
PRZYJEMNOŚĆ BEZ OCZEKIWAŃ
W doznawaniu przyjemności seksualnej czasem hamują nas oczekiwania. Oczekiwania bardzo konkretne, zbudowane gdzieś na bazie kolorowych pism, popkultury i głosów innych ludzi. Rodzą one presję, a ta z przyjemnością nie lubi się. Nakładanie na siebie sztywnych celów co muszę osiągnąć, nie jest dobrym pomysłem.
Otwórz się na nowe. Na to, co Twoje ciało ma Ci do zaoferowania w tej sferze, w tym konkretnym czasie. Polecamy spróbować podejść raz do seksu, w taki sposób, że nastawiamy się na przyjemność, ale bez konkretnych założeń gdzie, co i jak ma się wydarzyć. Możesz założyć opaskę na oczy lub użyć słuchawek, by odciąć się od rozpraszających bodźców i odkrywać dotyk czy pocałunek całkiem odmiennie, od nowa, z otwartą głową. Tylko pamiętaj: nie masz do spełnienia tutaj żadnych celów i nie ma oczekiwanego rezultatu, który można potem porównać.
Możesz tego spróbować będąc tylko Ty sam_a w masturbacji lub z partnerem_ką.
MUSI BYĆ ORGAZM?
Nie musi. Orgazm to moment kulminacyjny przyjemności seksualnej, moment szczytowania, ale zarówno to, co dzieje się przed orgazmem, jak i po – są przyjemne.
Nie róbmy z orgazmu wyścigu.
Oczywiście, że orgazm jest wspaniały i to jest okej, go chcieć, ale tak samo okej jest być zadowolonym ze swojego życia seksualnego, w którym orgazmu nie ma albo jest raz na jakiś czas.
Orgazm zdecydowanie nie jest jedynym i ostatecznym typem przyjemności seksualnej i bez niego także możemy cieszyć się przyjemnością i fajnym, satysfakcjonującym seksem.
Ty decydujesz o tym, jak wygląda Twoje życie seksualne i co jest w nim ważne. Skupiaj się na tym, by było Ci dobrze. Nie marnuj energii na udawanie orgazmu lub przyjemności. W ten sposób tylko dajesz znać drugiej osobie, że wszystko jest ok, że nie potrzebujesz nic zmieniać. A jeśli brakuje Ci w seksie spełnienia, to można i warto to zmienić!