Antyprzemocowa linia pomocy +48 720 720 020

Wpłać darowiznę dla SEXEDPL

„PUSIA” CZY WULWA. JAK ROZMAWIAĆ Z DZIECKIEM O GENITALIACH TŁUMACZY TOSIA KOPYT Z „WDŻ DLA ZAAWANSOWANYCH”

Sebastian Pandelache

Jak prawidłowo i odpowiednio do wieku uczyć dzieci nazw stref intymnych? Mówić na przykład „myszka”, „muszelka”, „sikawka” itp., czy używać określeń medycznych? – Mówienie o ciele to ważny element dbania o rozwój seksualny dzieci oraz ich bezpieczeństwo. O to, jak dobierać słowa, mówiąc z dzieckiem o genitaliach, zapytaliśmy Tosię Kopyt, edukatorkę seksualną, psycholożkę i nauczycielkę.

JAK MÓWIĆ Z DZIECKIEM O GENITALIACH? SWOBODNIE I BEZ WSTYDU

Wielu rodziców nie wie, w jaki sposób rozmawiać z dzieckiem o strefach intymnych. Dorośli często czekają, aż dziecko samo wymyśli swoją nazwę na penisa albo srom. Albo mając na myśli genitalia, używają takich określeń jak „tam na dole”. Nienazywanie w żaden sposób części intymnych może być dla dziecka sygnałem, że rodzice nie wiedzą, jak one się nazywają, nie rozumieją ich albo uważają za wstydliwe. Jak zatem rozmawiać z dziećmi o genitaliach?

– Jeśli chodzi o to, jakich słów używać na genitalia w rozmowach z dziećmi, to mam dla rodziców trzy wskazówki – tłumaczy Tosia Kopyt, nauczycielka, psycholożka i edukatorka seksualna. Po pierwsze: mów tak, jak Ci to przechodzi przez usta. Jeśli jedyne słowa, które akceptujesz, to są słowa domowe, gwarowe czy dziecinne, to w porządku. Takie mogą być wasze rodzinne słowa. Bo to, w jaki sposób je wypowiadasz, jest bardzo ważne i według mnie lepiej mówić np. „pusia”, ale ze swobodą i czułością, niż mówić np. „wulwa”, ale jąkając się lub pesząc.

Sebastian Pandelache

DZIECKO MUSI ZNAĆ PRAWIDŁOWE OKREŚLENIA GENITALIÓW

– Naucz dziecko słów, którymi dogada się ze światem. Zarówno z innymi dorosłymi, żeby np. móc przekazać w przedszkolu informację o jakimś problemie, ale także z innymi dziećmi. Fajnie, żeby dziecko znało najpopularniejsze słowa, takie jak: penis, siusiak, cipka, wagina. (tak, nawet jeśli czasem nie są to słowa precyzyjne, tak jak wagina, która słownikowo oznacza tylko pochwę).

To ważne, żeby nie zostawić dziecka tylko ze słowami, które nie są powszechnie zrozumiałe!

– Jeśli te słowa brzmią dla Ciebie dobrze, to mogą być oczywiście także określenia, których używacie w domu. A jeśli nie, to możesz wyjaśnić dziecku, że czasem mamy w języku polskim różne słowa opisujące to samo i wy w domu lubicie akurat takie, ale dużo osób nazywa te części inaczej. Wymień te określenia, żeby dziecko mogło je rozpoznać, gdy będzie taka potrzeba – podkreśla Tosia.

– Jednocześnie zachęcam Cię do oswajania się z tymi popularnymi słowami. Wiem, że mogą się różnie kojarzyć, ale skojarzenia to coś, co potrafi się zmieniać, szczególnie jeśli po prostu używamy konkretnego wyrażenia. Zachęcam do zerknięcia do mojego posta na Instagramie, w którym opisuje niesamowity rytuał dotyczący słowa „srom”.

Antonina Kopyt podkreśla, żeby wspominać starszym dzieciom i nastolatkom o słowach medycznych, typowo dorosłych, takich jak srom, penis, prącie i tych może mniej popularnych, ale precyzyjnych, jak wulwa czy członek. – Oczywiście nic nie stoi nie przeszkodzie, aby to były wasze codzienne słowa – dodaje.

DZIECKO MUSI WIEDZIEĆ, ŻE KAŻDA CZĘŚĆ CIAŁA MA SWOJĄ NAZWĘ


Dlaczego sformułowałam takie punkty? Pierwszy jest po to, żeby przekazywać dzieciom, że całe nasze ciało jest w porządku, każda część naszego ciała ma nazwę, która po prostu jest, jaka jest. Żeby nie przekazywać wstydu czy żadnego niepokoju związanego z genitaliami.
Celem drugiego punktu jest ułatwienie dziecku komunikacji: zarówno z rówieśnikami, jak i opiekunami; zarówno teraz, jak i w przyszłości; podczas wizyty lekarskiej albo z osobą partnerską.
Trzeci punkt to duże ułatwienie dla nauczycieli i nauczycielek, a także uproszczenie komunikacji z personelem medycznym, który sam jako pierwszy użyje jakiegoś słowa.
Dobrze, żeby te wyrażenia nie budziły śmiechu lub niezrozumienia. Jeśli to Ty jesteś lekarką lub lekarzem, także możesz przyzwyczajać swoich młodych pacjentów i młode pacjentki (a także ich rodziców i opiekunów!) do swobodnego rozmawiania o ciele i zdrowiu.

Nie obawiaj się, że dziecko nie zna jakiegoś słowa, np. odbyt, tylko wyjaśnij krótko, co to jest, np. że to ta dziurka, którą robimy kupę.


Mówienie o ciele to ważny element dbania o rozwój seksualny dzieci oraz ich
bezpieczeństwo. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, jak o nie dbać oraz jak rozmawiać z dziećmi o seksualności, możecie skorzystać z kursu online, który stworzyła Tosia. Wszystkie informacje o nim znajdziecie na stronie www.wdzdla.pl/kurs.

Zachęcamy Was również do sięgnięcia po naszą książkę SEXEDPL. Dorastanie w miłości, bezpieczeństwie i zrozumieniu. Przewodnik dla rodziców. Możecie zamówić ją tutaj.

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

podstawy edukacji seksualnej