Opublikowano: 27 marca 2024
Iga Bednarz to twórczyni start-upu Love Space i architektka z wieloletnim doświadczeniem. Tworzy projekty przestrzeni miłości i edukuje na Instagramie, dlaczego warto znaleźć miejsce na seks we własnym domu. Zajmuje się projektowaniem i realizacją sex roomów w mieszkaniach i hotelach. Iga to jedna z osób, które znalazły się na naszej liście 100 SEXEDPL i Forbes Women.
Skąd czerpałaś wiedzę o seksie i seksualności?
Kiedy byłam nastolatką wiedzę o seksie i seksualności czerpałam głównie z czasopism i internetu. Nie była to wtedy wiedza ani sprawdzona, ani naukowo potwierdzona. Dzisiaj jest wiele ciekawych książek, rzetelnych profili w mediach społecznościowych i sprawdzonych informacji w internecie. Głównie stąd czerpię wiedzę i inspiracje. Pierwsze zlecenie na projekt sex roomu/play roomu pojawił się niespodziewanie na drodze mojej kariery. Klient poprosił o wsparcie w projekcie, a ja, w przeciwieństwie do wielu architektów, odpowiedziałam ok, zróbmy to! Moją główną inspiracją w projektach są ludzie i ich fantazje. Chcę edukować poprzez konsultowanie rozwiązań w przestrzeni sprzyjającej miłości. Stronię od czarno-czerwonej sztampy pokoju Greya, uczę moich klientów i obserwatorów, że sex room może odzwierciedlać każdą fantazję. Play room nie musi być lochem, może być przytulną sypialenką wyposażoną w kilka udogodnień.
Czy rodzice rozmawiali z Tobą o seksie? Czy seks był tematem tabu?
W moim domu seks nie był tematem tabu, ale też nie był tematem często podejmowanym. Niestety, tajne rodzinne techniki seksualne nie były przekazywane z babci na mamę i z mamy na córkę. Moje pierwsze doświadczenia z partnerami były owiane lękiem i niepewnością. Nikt nie wiedział, co i jak robić, ani jaki jest następny krok. Po raz pierwszy oglądaliśmy filmy pornograficzne, które wydawały się bardzo odbiegać od tego jak wygląda rzeczywistość. Stosowaliśmy więc metodę prób i błędów. I tak przez bardzo długi czas. Dopiero w dorosłym życiu (około 30.) zaczęłam interesować się tantrą, seksualnością, a na końcu dopiero podstawami edukacji seksualnej.
Dlaczego tak trudno jest w Polsce rozmawiać otwarcie o seksualności?
Moim zdaniem seks jest w Polsce tematem wstydliwym, w pewnym sensie grzesznym. Większość ludzi udaje, że seks ich nie dotyczy. Istnieje wiele krzywdzących przekonań, które nie podlegają weryfikacji. Z perspektywy mojego biznesu, osoby zainteresowane poprawą życia seksualnego to głównie osoby po 40-stce i starsze. To oni szukają rozwiązań i nie boją się pytać. Młodsze osoby, może nie potrzebują pomocy, a może są zbyt zajęte obowiązkami w pracy i w domu. A szkoda, bo z seksu można czerpać całą masę satysfakcji, przyjemności i dobrej energii. Dobry seks podtrzymuje relacje i jest zdrowy!
W jakich tematach związanych z edukacją seksualną nastolatki/dorośli mają braki?
Dorośli mają braki w podstawowych kwestiach związanych z edukacją seksualną. Wiele osób nie zna podstaw anatomii, zasad zapobiegania chorobom przenoszonym drogą płciową, nie mówiąc już o psychologicznych aspektach seksualności. Niestety problemem nie jest to, że dostęp do informacji jest utrudniony, lecz opór i niechęć względem edukacji seksualnej „Po co mam się tym interesować, skoro wszystko już wiem. Mam przecież dwójkę dzieci!”.
W jaką wiedzę i umiejętności wyposażyć dziecko, żeby mogło przygotować się świadomie do rozpoczęcia życia płciowego?
Obecnie w naszym kraju najważniejszą kwestią, którą należy poprawić w edukacji seksualnej to nie straszyć, nie stygmatyzować i nie wyolbrzymiać. Seks dotyczy każdego, jest naturalną sferą naszego życia, powinniśmy podchodzić do niego bez lęku i w zgodzie z samymi sobą.
Jakie zagrożenia, negatywne zjawiska wynikają z braku mądrej edukacji seksualnej?
Brak mądrej edukacji seksualnej to nie niechciane ciąże, tylko problemy ze zdrowiem i trudności w nawiązywaniu relacji. Uważam, że prowadzenie narracji na temat seksualizacji dzieci pod wpływem seks edukacji w szkołach, straszenie piekłem i grzechem oraz traktowanie aborcji, czy in vitro jako tematu debaty politycznej jest bardzo krzywdzące, a nawet nieetyczne.
Brak zrozumienia podstawowych kwestii na temat seksualności i biologii będzie powodować wiele cierpienia. Po prostu. Wielu dorosłych nie otrzymało porządnej edukacji seksualnej, będąc dzieckiem i powinni zdawać sobie sprawę z problemów i ograniczeń, jakie jej brak powodował w ich własnym życiu. Naszym obowiązkiem jest edukacja dzieci i młodzieży. Wsparcie dorosłych jest szalenie ważne.
Czy marki powinny angażować się w działania na rzecz edukacji seksualnej?
Mam nadzieję, że dzięki SEXEDPL i Forbes Women edukacja seksualna zacznie mieć dobry PR. Zacznie być tematem społecznym, a nie kontrowersyjnym polem walk ugrupowań politycznych. Firmy i aktywiści podobni do mnie potrzebują wsparcia dużych marek, nie tylko po to, żeby wypłynąć, ale po to, żeby umożliwić szerszej publiczności dostęp do rzetelnej wiedzy. Często zapominamy, że seks jest przyjemną częścią naszego życia. Czy nasze sypialnie i to, co w nich się dzieje powinny być tematem publicznych debat? Make love not war. Udział znanych marek, szczególnie tych niezwiązanych z seksem, pomoże normalizować temat edukacji seksualnej. Przed nami jeszcze wiele pracy, ale wierzę, że wspólnie uda nam się odczarować temat edukacji seksualnej oraz dotrzeć do wielu osób, które takiej wiedzy potrzebują.