Opublikowano: 9 kwietnia 2024
Ostatnia aktualizacja: 28 listopada 2024
Szacuje się, że w ciągu swojego życia nawet 1 na 7 mężczyzn może doświadczyć przemocy domowej. Jednak większość z nich nikomu o tym nie powie. – Chłopcy dorastają otaczani wzorcami męskości, które są dość jasno określone – mężczyzna ma być silny, samodzielny i odważny. Ten jednostronny obraz mężczyzny raczej przywołuje na myśl rolę sprawcy, a nie ofiary — tłumaczy Michał Jóźwiak, psycholog i certyfikowany psychoterapeuta poznawczo-behawioralny. – Czy w ogóle możliwe jest to, że będę ofiarą przemocy jako osoba męska? Takie wątpliwości powodują, że mężczyźni często radzą sobie, ukrywając swoje problemy.
PRZEMOC POD PRESJĄ STEREOTYPÓW
Według badania¹ zrealizowanego przez IRCenter dla platformy instagramowej socjolozki.pl przemocy fizycznej w związku doświadczyło 8% mężczyzn. 28% badanych spotkało się z przemocowymi zachowaniami tego typu ze strony rodziców, rodzeństwa lub krewnych, a 27% ze strony znajomych. Przemocy psychicznej w związku doświadczyło 14% męskich osób, a 28% respondentów spotkało się z takimi zachowaniami ze strony bliskich.
Te dane pokazują, że przemoc wobec mężczyzn jest dużo częstszym zjawiskiem, niż się wydaje, a mimo to mówi się o niej mało albo wcale. Prawdopodobieństwo, że dowie się o tym ktokolwiek, jest aż 2,5 razy mniejsze niż w przypadku ofiar płci żeńskiej. Stereotypowy mężczyzna, (który tak naprawdę nie istnieje) nie może się przecież smucić, bać, czy okazać wrażliwości. Musi być silny, stanowczy, sprawczy i ma sam rozwiązywać swoje problemy. Będąc pod presją stereotypów, osoby męskie ukrywają emocje, unieważniają swoje potrzeby i chowają się ze swoim cierpieniem.
Mężczyznom, którzy są popychani, policzkowani, opluwani czy szczypani przez osoby partnerskie może być trudniej przyznać się do tego, że zachowania, których doświadczają, są przejawami przemocy fizycznej.
– Faktycznie w przypadku mężczyzn, z jakiegoś powodu, takie zachowania nie są często interpretowane jako przemoc fizyczna, czasami wręcz obracane w żart. Mam wrażenie, że wciąż my mężczyźni, często czujemy, że przyjmowanie ciosów to jakiś przejaw naszej męskości. Tak jakby to, że jesteśmy mężczyznami, powoduje, że nie odczuwamy cierpienia – podkreśla Jóźwiak.
O ile przemoc fizyczna jest łatwiejsza do zidentyfikowana, to zachowania, które zaliczane są do form przemocy niefizycznej, często trudniej nazwać czy zauważyć. Mężczyznom, którzy są np. upokarzani, wyśmiewani, szantażowani czy ignorowani przez osobę partnerską czasem trudno dopuścić do siebie myśl, że to, czego doświadczają, także jest przemocą.
– Osoby męskie mogą potrzebować rozmowy, w której przemoc zostanie – być może po raz pierwszy – nazwana przemocą, a dalej mogą być może potrzebować wskazówek i pomocy, co z nią zrobić i/lub gdzie ją zgłosić – podkreśla Miri Palak, edukatorka seksualna i koordynatorka zespołu Antyprzemocowej Linii Pomocy SEXEDPL.
Nierzadko zdarza się, że nawet najbliższe otoczenie nie traktuje przemocowych zachowań poważnie, albo obraca je w żart. Dotyczy to również molestowania oraz innych form przemocy seksualnej, której doświadczają osoby męskie.
– Krzywda, cierpienie, ból są niezależne od płci. Warto walczyć ze stereotypowymi przekonaniami: mężczyźni mogą być ofiarami nadużyć seksualnych, to, że ich organizm zareagował wzwodem, to kwestia fizjologii, a nie preferencji. A samo wykorzystywanie seksualne nie determinuje tożsamości/orientacji seksualnej – podkreśla Jóźwiak.
WIELE OSÓB NIE ROZPOZNAJE SYMPTOMÓW PRZEMOCY NIEFIZYCZNEJ
Edukatorka Miri Palak, związana z Antyprzemocową Linią Pomocy podkreśla najważniejsze aspekty związane z przemocowymi zachowaniami doświadczanymi przez osoby męskie.
– Edukowanie na temat tego, czym przemoc jest, oraz jak stawiać granice zachowaniom przemocowym są kluczowe w jej zapobieganiu. Uważam, że osoby męskie mogą mieć inne (nie wartościując, czy są one trudniejsze, czy mniej trudne) obciążenia oraz sposoby na to, by poradzić sobie z daną sytuacją, w której mogły doświadczyć przemocy. W kulturze mamy zapisane wzorce męskości takie jak np. “macho”, które nakładają konkretne oczekiwania, a tym samym mogą oddalać osobę od własnych potrzeb i granic. Takie oczekiwania mogą nie pozwalać lub utrudniać osobom uwierzenie, że ich granice są łamane, a one zasługują na relacje, w których będą traktowane jako ważni i wystarczający. Jednak to tylko jeden z aspektów, które uważam za kluczowe, mówiąc o przemocy.
SZUKANIE POMOCY NIE JEST OZNAKĄ SŁABOŚCI
Michał Jóźwiak podkreśla, że mężczyźni, którzy doświadczają przemocy, odczuwają często silny wstyd. To właśnie on powstrzymuje przed podjęciem działań ukierunkowanych na poszukiwanie pomocy, a w konsekwencji zmianę trudnej sytuacji. – Wstyd ma w swojej podstawie lęk przed byciem ocenionym, ośmieszonym, czy skompromitowanym. Trudno się dziwić, że się pojawia, jeśli od lat stereotypy płciowe stawiają mężczyznom tak wiele wymagań.
Od stycznia do marca 2024 roku 60 proc. osób, które skorzystało ze wsparcia ekspertów Antyprzemocowej Linii Pomocy 720 720 020 to osoby męskie.
– Myślę, że idziemy w dobrym kierunku, gdzie każda osoba może powiedzieć o swoim doświadczeniu i przeżywaniu konkretnych sytuacji bez generalizowania czy stereotypizowania – podsumowuje Miri Palak.